25 lat Solid Edge!
Wiosna w 1996 roku była wyraźnie cieplejsza niż w 2021. Gdy na początku czerwca jechaliśmy do Warszawy na IV Międzynarodowe Targi Zastosowań Informatyki w Przemyśle i CAD/CAM, było wręcz upalnie. Ale trzeba było jechać z ważnego powodu, jakim była ogólnopolska premiera pierwszego na naszym rynku systemu MCAD (Mechanical CAD) 3D na komputery klasy PC: Solid Edge. Twórcą owego innowacyjnego programu była firma Intergraph.
Rys. 1 Okno startowe pierwszej wersji Solid Edge
25 lat to w branży IT cała epoka. Obecnie wykorzystanie systemów CAD, albo ogólnie CAx, jest standardem. W połowie lat 90. komputerowe wspomaganie projektowania z zastosowaniem systemów 3D było w Polsce czymś wyjątkowym, między innymi z uwagi na ceny sprzętu oraz samego oprogramowania. Znamienny jest tytuł, pod jakim „Computerworld” zamieścił relację ze wspomnianych powyżej targów. Brzmiał on: „Rynek słaby, ale z przyszłością”. W takich realiach oferowanie produktu zupełnie nowego rodzaju (przypomnijmy: wcześniej dostępne u nas systemy MCAD do pracy w 3D pracowały wyłącznie na UNIX-owych stacjach roboczych) wymagało z jednej strony odwagi, a z drugiej rozmachu i znacznych nakładów.
Intergraph zdawał sobie z tego sprawę. Do dziś pamiętam wrażenie, jakie zrobiło na mnie… no właśnie, co? Bo nie stoisko. Intergraph wykupił w Pałacu Kultury, w którym odbywały się targi, całe piętro. Oprócz wielu standardowych stanowisk, na których można było porozmawiać o nowym programie, utworzona została specjalna sala szkoleniowa, na której odbywały się krótkie kursy. Każdy z odwiedzających mógł zatem spróbować swoich sił i stworzyć swój pierwszy model w Solid Edge. Dla większości z tych osób był to zarazem pierwszy w życiu model stworzony w 3D…
Rys. 2 Model pompy – pierwsza oficjalna prezentacja Solid Edge
Oczywiście, stopień skomplikowania oraz możliwości Solid Edge w wersji 1. i obecnie to dwa różne światy. Dość powiedzieć, że w owej wersji nie było możliwe… szkicowanie. Rysunki powstawały wyłącznie na podstawie stworzonych wcześniej brył; ewentualne dorysowywanie czegoś odbywało się w innym narzędziu, o nazwie Imagineer Technical, dodawanym bezpłatnie do SE. Samo modelowanie bryłowe (powierzchniowe nie było możliwe) też posiadało ograniczone możliwości. Wyciągnięcie, wycięcie, otwór, zaokrąglenie, pochylenie, cienkościenność… i to, jeżeli dobrze pamiętam, wszystko. Brak było np. tak – zdawałoby się – oczywistej funkcji, jak odbicie symetryczne. Z drugiej strony, już od pierwszej wersji było możliwe stosowanie profili otwartych i rozłącznych, a więc funkcji, które konkurencja wprowadzała później. Oczywiście, od pierwszej wersji możliwe było również tworzenie złożeń z zamodelowanych uprzednio części.
Jak nietrudno się domyślić, Intergraph stworzył SE nie po to, aby zrobić wrażenie na gościach targów, ale żeby na nim zarabiać. Czyli sprzedawać. Przypomnijmy: jest rok 1996, o projektowaniu w 3D wiele osób w ogóle nie słyszało, zaś znaczna część z tych, którzy słyszeli, uważa je za ciekawą nowinkę, a nie za narzędzie pracy. W takich realiach sprzedaż nowego (czytaj: nie posiadającego referencji) produktu wymagała dużej determinacji, zaś decyzja o zakupie – niemałej odwagi. Pracowałem wówczas w – nieistniającej już dzisiaj – firmie Technimex S.A. z Wrocławia. Technimex był jedną z kilku firm partnerskich Intergraphu, zaproszonych do współpracy przy sprzedaży SE. Z niejaką satysfakcją mogę napisać, że to nam przypadł w udziale zaszczyt sprzedaży pierwszej licencji SE w Polsce. Szczęśliwym (i odważnym) nabywcą była Spółdzielnia Inwalidów „Powstaniec” z Karpicka. Firma istnieje do dziś i wciąż używa SE.
Warto podkreślić, że producent jednocześnie z wprowadzeniem SE na polski rynek podjął decyzję o lokalizacji. Prace nad opracowaniem polskiej wersji zajęły kilka miesięcy, w efekcie czego pierwszą zlokalizowaną wersją była V2, która ukazała się w jesieni 1996 (początkowo kolejne wersje SE ukazywały się dwa razy do roku). Dodajmy, że lokalizacja obejmowała nie tylko interfejs, ale także system pomocy.
Rys. 3 Okna środowisk Draft i Part w SE V3
Pierwsze wersje SE były lokalizowane w Polsce, przez zewnętrzne firmy zajmujące się tłumaczeniami. Następnie, przez pewien czas, tłumaczenie było wykonywane przez partnerów: AES Software, a później GM System. Pozwalam sobie o tym napisać, bo wiążą się z tym moje osobiste wspomnienia – sam tłumaczyłem interfejs kilku wersji Solid Edge. Praca ciekawa i pozwalająca dobrze poznać wszelkie nowe funkcje programu, nastręczała jednak pewne trudności, na przykład związane ze znalezieniem właściwych odpowiedników nowych pojęć. Pamiętam, jak pewnego razu zaprzyjaźniony konstruktor form zapytany, jak najlepiej przetłumaczyć słówko coldwell (zagłębienie w kanale rozprowadzającym, służące do wyłapywania zanieczyszczeń) stropił się nieco i odpowiedział: „Wie pan, my w biurze mówimy na to „łapacz g…n”, ale nie wiem, czy przyda się panu ta informacja”.
Powróćmy jeszcze na chwilę do lat 90. ubiegłego wieku. Intergraph oferował Solid Edge stosunkowo krótko. Po wydaniu 4. wersji zdecydował się odsprzedać część przedsiębiorstwa zajmującą się SE firmie EDS Unigraphics, będącej twórcą systemu znanego dziś jako NX. Mówiło się wówczas, że jednym z powodów transakcji była chęć przejęcia przez EDS Unigraphics technologii tworzenia aplikacji pod Windows. Zapewne nie były to całkiem pozbawione podstaw domysły, bo wkrótce po owym zdarzeniu pojawiła się pierwsza wersja systemu Unigraphics przeznaczona dla komputerów PC; wiele elementów interfejsu użytkownika było przeniesionych z SE.
Rys. 4 Dokumentacja stworzona w SE V6
EDS Unigraphics przyjęła w 1997 nazwę Unigraphics Solutions i pod tą nazwą rozwijała i oferowała SE. Pierwszą ważną nowością było zmiana jądra programu: pierwsze cztery wersje SE korzystały z jądra ACIS, począwszy od V5 wykorzystywany jest Parasolid, również będący produktem Unigraphics Solutions.
W 2001 roku Unigraphics Solutions została połączona ze swoim – zakupionym przez EDS – konkurentem, firmą SDRC; nowy podmiot działał pod nazwą EDS PLM Solutions. Został on odsprzedany w roku 2004 prywatnemu funduszowi inwestycyjnemu, od którego z kolei w 2007 odkupiła go (już pod nazwą UGS) firma Siemens. Ta transakcja zakończyła – budzącą niejaką konsternację wśród klientów – serię przekształceń własnościowych i zmian nazw podmiotu tworzącego SE.
Rys. 5 Pierwszy artykuł o SE (6. wersja)
Tak więc Solid Edge był tworzony przez kilka podmiotów, z czego przez większość z jego 25-letniej historii rozwijała go firma Siemens. Od momentu premiery nastąpił znaczący rozwój systemu, od narzędzia dysponującego dość prostymi funkcjami modelowania bryłowego, tworzenia złożeń i dokumentacji rysunkowej, do rozbudowanego systemu do szerokiej gamy zastosowań. Przypomnijmy, że obecnie SE zawiera szereg specjalizowanych modułów, przeznaczonych dla konkretnych zadań, takich jak projektowanie konstrukcji ramowych, spawanych, form i tłoczników, rurociągów, wiązek elektrycznych, tworzenie instrukcji montażowych, zaawansowanych wizualizacji, przeprowadzanie obliczeń wytrzymałościowych, zarządzanie dokumentacją…
Rys. 6 Stoisko EDS na targach CeBIT w Hanowerze w 2003 roku
Proszę wybaczyć ten nieco marketingowy opis na zakończenie, ale jako osoba zajmująca się Solid Edge od jego pierwszej wersji, będąca autorem opracowań na jego temat (pierwszy w Polsce artykuł o SE zamieszczony w CAD/CAM Forum, pierwszy podręcznik o SE) nie mogłem się od tego powstrzymać. Rozwój programu w ciągu minionych 25 lat jest naprawdę imponujący, zaś optymizmem napawa fakt, że kolejne lata zapowiadają się co najmniej równie dobrze. Siemens zmierza do stworzenia z SE uniwersalnego, kompletnego narzędzia dla małych i średnich przedsiębiorstw, zaś obserwacja kolejnych wersji i pojawiających się w nich funkcjonalności pozwala na wyciągnięcie wniosku, że plan ten jest konsekwentnie realizowany.
Rys. 7 Wizualizacja w KeyShot w Solid Edge 2021
Ilustracje nr 1 i 2 pochodzą ze strony https://blogs.sw.siemens.com/solidedge/solid-edge-history-v1-to-v5/
Autor: Grzegorz Kazimierczak, Prezes Zarządu GM System Sp. z o.o.: https://www.linkedin.com/in/grzegorz-kazimierczak-a6b86015/